Geoblog.pl    miku    Podróże    Tajlandia    Powrot
Zwiń mapę
2008
30
lis

Powrot

 
Tajlandia
Tajlandia, Sattahip
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10292 km
 
Ostatniego dnia w Bangkoku (28-11-2008) troche sie poszwedalem w okolicach skytraina oraz Khao San Rd zeby kupic jakies pamiatki. Gdzies spotkalem polakow ktorzy mi powiedzieli ze glowne lotnisko jest nadal zamkniete i sa zamieszki. Oni sobie przebukowali bilet na wylot z Kuala Lumpur z Malezji. A ja mialem niezla zagwostke co zrobic bo mialem jutro leciec. Szybko (~1h) dotarlem spowrotem do hotelu i poszedlem do kafejki internetowej poszukac informacji co i jak. Dodzwonilem sie do biura firmy AT Kompas (pozdrawiam) w ktorej kupilem bilet czy nie maja jakis informacji co w tym przypadku zrobic. Oni skontaktowali sie z Aeroflotem i zapytali co i jak. Moj lot zostal przeniesiony na inne lotnisko "U-Taphao" ktore jest baza wojskowa oddalona o 140km od Bangkoku. Wiec poszukalem informacji jak sie tam dostac.

Nastepnego dnia z samego rana wyruszylem w droge. Metro, Skytain, Autobus, Sawngthaew (skrzyzowanie tuk tuka z miniwanem) i jestem na lotnisku. Widok mnie troche przerazil, lotnisko U-Taphao jest miniaturowe w porownaniu z Suvarnabhumi w Bangkoku. Jakmis cudem wszedlem do srodka ale nie zdazylem na odprawe mojego lotu, bylo za duzo ludzi, tylko jeden rentgen do wszystkich lotow, zero informacji, wszyscy sie pchali, mdleli ludzie - CHAOS. Spotkalem Anie, Kasie i Krzyska ktorzy tez spoznili sie na odprawe jakies pol godziny. Razem probowalismy sie czegos dowiedziec, ale nikt nic nie wiedzial... w sumie to nie bylo kogo pytac, okienko "Information Counter" powinno sie nazywac "No Information Counter" :).

Stwierdzilismy ze pojdziemy poszukac hotelu w miejscowosci Sattahip ktora znajduje sie "obok" lotniska i probowac sie wbic na lot jutro. Podrzucili nas Tajowie bo zobaczyli ze idziemy na piechote i nie chcemy taksowki (bajonskie ceny - Ci to umieja wykorzystac okazje). Potem jacys zaczepieni tajowie w sklepie nam pomogli poszukac hotelu (kochani ludzie). Pierwszy raz nocowalem w hotelu z klima za malutkie pieniadze :) - bo Sattahip to takie malutkie miasteczko gdzie ludzie nie widzieli bialego turysty. Ten fakt szczegolnie odczuly dziewczyny, bo tajki ich dotykaly zeby sprawdzic jaka jest w dotyku biala skora heheh. W ogole okazalo sie ze Kasia i Krzysiek maja swojego geobloga (http://kasiakris.geoblog.pl) :).

Nastepnego dnia poszlismy na lotnisko z samego rana, okazalo sie ze jacys angielscy ochotnicy (umundurowani oczywiscie) robia porzadek i wywoluja kolejno loty przez megafon. My sie wbilismy z lotem do Petersburga po to tylko zeby jak najszybciej przejsc przez rentgen i poczekac w srodku na lot do Moskwy. Okazalo sie ze okienko juz jest czynne i kazali nam poczekac az wszystkich odprawia i wtedy zobacza czy jest miejsce. Czekalismy tak ok 3h bo ludzi w cholere do tego gigantycznego samolotu. Naszczescie zalapalismy sie na miejsca. Za jakis czas uradowani z tego faktu siedzielismy w samolocie.

Potem znowu dezinformacja w Moskwie, ale na szczescie tutaj poszlo juz bez problemow, ja polecialem do Warszawy liniami Lot i calkowicie innym lotem niz mialem na bilecie. Nie wiem jak oni mnie tam przepisali ale nie wnikalem. Co sie dzialo z ekipa Ania, Kasia i Kris to prawdopodobnie opisza to na swoim blogu :)

No i tak o to znowu jestem w Polsce. Duzo wspomnien, tysiace mysli. Bylem pierwszy raz za granica i w dotatku sam. Podroz uznaje za udana - bo jakby moglo byc inaczej :). Moze zrobie jeszcze jakis wpis podsumowujacy. Opisze rzeczy ktorych nie opisalem tutaj, jakies ciekawostki, jak wyglada zycie tajow itp.

To narazie tyle. Jutro do pracy i nadrabianie zaleglosci na studiach. Hmm....
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
Kasia&Kris
Kasia&Kris  - 2008-12-02 15:54
Pozdrawiamy Cie Miku!!! Jak tylko przestawimy sie z ichniejszego na nasze, pouzupelniamy bloga! fajowo bylo poczytac Twojego! Zdjecie wieloryba-rekina bije wszystkie na lopatki! Milo bylo Cie poznac... do uslyszenia
 
 
miku
Michał Kubicki
zwiedził 1.5% świata (3 państwa)
Zasoby: 25 wpisów25 44 komentarze44 80 zdjęć80 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
09.08.2008 - 30.11.2008